Jagielniki to moja wielka miłość, mam już ich kilka na blogu, ale nigdy mi się nie znudzą.Uwielbiam te pieczone, jak i niepieczone. Ten jest dla mnie wyjątkowy, bo z kruszonką i truskawkami pierwszymi w sezonie. Także zapraszam do wypróbowania przepisu :)
blaszka 20 cm okrągła
ciasto na spód i kruszonkę:
1/4 szklanki syropu klonowego
1/4 szklanki oleju kokosowego stałego
2 i 1/2 lub 3 szklanki mąki owsianej
duża szczypta soli
masa jaglana:
1 szklanka kaszy jaglanej
1 puszka mleczka kokosowego*
1/2-3/4 szklanki syropu klonowego
1 łyżka ekstraktu z waniliowego
sok z jednej cytryny
skórki z połówki cytryny i pomarańczy
duża szczypta soli
2 garście pokrojonych truskawek i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
Syrop klonowy, olej kokosowy, szczyptę soli wymieszać i dosypywać powoli mąki owsianej, tak aby powstała masa, która nie klei się do rąk. Oderwać 1/3 masy i schować do zamrażalki. Będzie ona na kruszonkę.
Rozgrzać piekarnik na 180 stopni góra-dół.
Spód i boki tortownicy wykleić ciastem. Piec 10 minut.
Kaszę jaglaną ugotować w 2 szklankach wody. Ugotowaną kaszę jaglaną, stałą część mleczka kokosowego, syrop klonowy, skórki cytryny i pomarańczy, ekstrakt waniliowy, szczyptę soli zblendować na gładką masę.Wyłożyć na podpieczony spód.
Truskawki wymieszać z mąką ziemniaczaną i wyłożyć na masę jaglaną. Na wierz ciasta zetrzeć pozostałą część masy z zamrażalki. Ciasto piec 35-40 minut w 180 stopniach. Po ostudzeniu przechowywać w lodówce.
Smacznego!