Kto nie lubi falafeli?! Można je zrobić z ciecierzycy, grochu, soczewicy zielonej, czerwonej. Wybór jest wielki. Można je również upiec jak i usmażyć. Ja podaję swoje falafele w wiosennym wydaniu. Z dużą ilością sałaty, pomidora, awokado i pestek granatu. Całą michę surówki z falafelami polewam sosem z tahini. Koniecznie spróbuj! :)
Składniki:
2 szklanki zielonej soczewicy
2 łyżeczki kolendry mielonej
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki kuminu mielonego
4 ząbki czosnku
1 cebula czerwona
1 pęczek natki pietruszki
sól
Dressing z tahini:
1/2 szklanki tahini
1/2 szklanki wody
2 ząbki czosnku
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka syropu klonowego
sól
Falafele:
Soczewicę moczyć 8-12 godzin. Zmielić ją w blenderze. Dodać kolendrę, cynamon, pieprz cayenne, kumin, ząbki czosnku wyciśnięte przez praskę, pokrojoną w kostkę cebulę i posiekaną nać pietruszki. Doprawić solą.
Formować małe kotleciki smażyć lub piec ( jeżeli pieczemy to olejem smarujemy z obu stron i pieczemy krótko, aby nie były za twarde ) .
Dressing:
Tahinę i wodę dokładnie wymieszać do momentu, aż będzie aksamitne. Dodać wyciśnięty czosnek przez praskę. Wlać syrop klonowy i sok z cytryny. Doprawić solą.
Ja falafele podaję z dressingiem i dużą ilością sałatki z awokado, pomidora, granatu i mieszanki sałat :)
Smacznego!
Ja nie lubię tych z ciecierzycy, Twoja wersja bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :)
UsuńKocham falafele! Ale sama jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
ja też je kocham <3
UsuńPodoba mi się, a takiej wersji jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuń... i dressing fajny, a tahini mam własnej produkcji